Moc bajek

Drodzy Rodzice/Opiekunowie,
Bajki tradycyjnie nie kojarzą nam się z niczym istotnym, nie przywiązujemy do nich dużej uwagi i nie zwracamy uwagi na szczegóły. Są niedoceniane, a bywają bardzo pomocne w obniżaniu napięcia i oddziaływaniach terapeutycznych. Poprzez różnego rodzaju opowiadania, ich konstrukcję i tematykę, dzieci mają możliwość identyfikowania się z bohaterami i poradzenia sobie z trudnymi dla nich emocjami. Ale bajki działają nie tylko na dzieci. Badania pokazują, że ich moc wpływa także na młodzież i dorosłych. Wykorzystywanie bajek do terapii nazywamy bajkoterapią.

Według Marii Molickiej, jednej z ekspertek w tej dziedzinie, dr psychologii klinicznej dziecka, bajki dzielimy na:
– relaksacyjne (ich celem jest wywołanie odprężenia i uspokojenia),
– psychoedukacyjne (ich celem jest umożliwienie pozytywnych zmian w zachowaniu)
– psychoterapeutyczne (ich celem jest przedstawienie innego sposobu myślenia o problemie, zastępcze zaspokojenie potrzeb, dowartościowanie, akceptację
Wszystkie rodzaje bajek można wykorzystywać do obniżania poziomu lęku, co w obecnej sytuacji ma duże znaczenie…

Dziś przygotowałam dla Państwa i Uczniów trzy bajki relaksacyjne (i propozycje innych tekstów w linku na samym dole).
Warto zadbać o odpowiednie otoczenie i spokojne, ciche miejsce. W przypadku młodszych uczniów, można wykorzystać koc, ulubioną przytulankę czy przedmiot, wszystko to, co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Przed rozpoczęciem bajki, należy poprosić swoje dziecko (w różnym wieku) o zamknięcie lub przymknięcie oczu, uspokojenie oddechu i wsłuchanie się w jego rytm. Samemu także należy wyciszyć emocje i zadbać o spokojny ton głosu. Warto wcześniej przeczytać sobie tekst i zaznaczyć miejsca na odpowiednie pauzy.
Przygotowani? To zaczynamy.

„Podróż do Krainy Wściekłości”
R. Portmann, Gry i zabawy przeciwko agresji, Wydawnictwo Jedność, Kielce 1999 r.
Udajemy się dziś w podróż do tajemniczego kraju. Jedziemy długo pociągiem. Wreszcie pociąg zatrzymuje się, dotarliśmy do Krainy Radości. Ludzie, którzy tu mieszkają, są zawsze radośni i uśmiechnięci. Cieszą się już od rana, jak tylko wstaną. Przeciągają się z zadowoleniem, witają się z nami uśmiechem, podskakują do góry z radości, obejmują nas i tańczą z nami dwójkami, trójkami, w dużym kole, żadne dziecko nie jest samo… Niestety, musimy jechać dalej. Wsiadamy do pociągu i jedziemy… Nagle robi się ciemno. Pociąg staje – dotarliśmy do Krainy Wściekłości. Tu mieszkają ludzie, którzy czują się obrażeni i niesprawiedliwie traktowani. Są źli i zdenerwowani, tupią nogami, potrząsają głowami, ściskają dłonie w pięści i wołają: Nie lubię cię! Wreszcie nasza lokomotywa sapie i wzywa nas do pociągu. Zatrzymujemy się, nabieramy dużo powietrza do płuc… i uspokajamy się. Wsiadamy do pociągu i jedziemy dalej… Pociąg zatrzymuje się na końcowej stacji – jesteśmy w Krainie Spokoju. Wszyscy ludzie uśmiechają się, poruszają się spokojnie i ostrożnie, prowadzą się za ręce albo siedzą spokojnie obok siebie. Jest cicho…
Po zakończeniu relaksacji, można jeszcze raz przeczytać bajkę i sprawdzić, jakie informacje zapamiętało dziecko (także to nieco starsze).

Uczniu, jeśli potrafisz czytać, zrób to samodzielnie lub wspólnie z rodzeństwem.

https://learningapps.org/display?v=py7fveudt20 – wersja z napisami
https://learningapps.org/display?v=pqun2sbs320 wersja ze zdjęciami

„Bez złości mamy więcej radości”
R. Portmann, Gry i zabawy przeciwko agresji, Wydawnictwo Jedność, Kielce 1999 r.
Dzisiaj polecisz w podróż samolotem marzeń i odwiedzisz nieznaną ci planetę. Teraz wtulasz się w miękkie obicie fotela, koncentrując się na odgłosach startującej maszyny … Warczenie silników staje się coraz głośniejsze … Samolot odrywa się od podłoża … Opuszczasz ziemię … I już dostrzegasz w oddali nowe planety … błyszczą się one i migoczą na czarnym niebie… Ziemia pozostaje daleko w tyle … coraz mniejsza i mniejsza … Czujesz się lekki, gdzieś znikła siła ciężkości, przyciągająca cię do podłoża … Przekraczasz bez problemów granice kosmosu … Postanawiasz wylądować na następnej planecie, jesteś ciekawy, co się tam znajduje, co tam przeżyjesz, czy są tam takie dzieci, jak ty … Im bardziej zbliżasz się do tej planety, tym jest ona piękniejsza … przyciąga oczy jasnymi, przyjaznymi kolorami. Są tam domy, okrągłe i ciepłe, pomiędzy nimi kolorowe kwiaty i zielone krzewy … Wszystko jest takie spokojne i przyjazne …Twój samolot ląduje łagodnie …wysiadasz …biegniesz po miękkim, ciepłym podłożu … Ostrożnie podchodzisz do jednego z domów…zaglądasz przez okno …nikt cię nie zauważa … W domu tym jest ktoś …Słyszysz właśnie, jak jedno dziecko mówi coś do drugiego , ale nie rozumiesz wypowiadanych przez nie słów …Musiało to być coś nieprzyjemnego … a może dziecko, do którego skierowane były te słowa, po prostu ich nie zrozumiało ?… W każdy bądź razie widzisz, jak jest ono coraz bardziej rozłoszczone.. oddycha gwałtownie …ściska dłonie w pięści … Ale spójrz, co się teraz dzieje? Dziecko to nagle zatrzymuje się, zastyga w bezruchu. Zaczyna spokojnie oddychać, głęboko nabiera powietrza do płuc i wydmuchuje je stopniowo, wdech- wydech, wdech – wydech, wdech – wydech … I zaczyna mówić, najpierw bardzo cicho, potem coraz głośniej i pewniej: Bez złości mamy więcej radości, bez złości mamy więcej radości, bez złości mamy więcej radości…A za każdym razem staje się coraz spokojniejsze i bardziej przyjaźnie nastawione do innych, a i to drugie dziecko uspokaja się … Widzisz, jak oboje się odprężają … zaczynają się uśmiechać, rozmawiają ze sobą, są spokojni i uprzejmi dla siebie … wszystko jest w porządku … Nikt nie widział cię zaglądającego przez okno … Idziesz z powrotem w stronę samolotu. Mówisz do siebie: to był naprawdę świetny pomysł : bez złości mamy więcej radości. zapamiętam to sobie. Powtarzasz sobie to zdanie wielokrotnie po cichu… i jeszcze kilka razy … Wsiadasz do samolotu …lecisz z powrotem na ziemię … staje się ona coraz większa i piękniejsza … Jesteś znowu tutaj …Po cichu wypowiadasz zapamiętane słowa: bez złości mamy więcej radości , bez złości mamy więcej radości.

Po zakończeniu relaksacji, można jeszcze raz przeczytać bajkę i sprawdzić, jakie informacje zapamiętało dziecko (także to nieco starsze).
Uczniu, jeśli potrafisz czytać, zrób to samodzielnie lub wspólnie z rodzeństwem.

https://learningapps.org/display?v=pjqxwgmaa20 – wersja z napisami
https://learningapps.org/display?v=prc233tq320 wersja ze zdjęciami

„Kotek”
autor: M. Molicka
Mały kotek samotnie wracał ze szkoły. Ciągnął łapkę za łapką wolno, jakby ospale. Był smutny, nic go nie cieszyło, czuł się bardzo nieswojo. Niechętnie prychał na inne przechodzące obok zwierzęta. Nagle nadleciał malutki motylek i nad samym nosem kotka zrobił okrążenia, jedno, drugie, trzecie. Chyba mi się przygląda –pomyślał kotek i łapką próbował odgonić motylka. Ale ten wcale nie odlatywał, tylko krążył, krążył i jak samolot kreślił znaki w powietrzu. Kotek patrzył i patrzył, jak zaczarowany, w piękny lot motyla. A ten wzbił się wyżej, jakby chciał dolecieć do słońca, i nagle znikł mu z oczu za wysokim ogrodzeniem. Zaciekawiony kotek zbliżył się do płotu, wdrapał się po deskach i znalazł się w ogrodzie. Rozejrzał się dookoła. Było tam tak pięknie, rosły wysokie owocowe drzewa sięgające koronami do nieba, a małe krzaczki, jakby przy nich przycupnięte, trzymały się ich jak maminej spódnicy. Rosły też kolorowe kwiaty, które jak dywan pokrywały cały ogród. Kotek poczuł zapach ziemi, kwiatów, krzewów i drzew. Pociągnął mocno noskiem i zapach jak fala, jakby ramionami, objął go. Kotek położył się na trawie i oddychał miarowo, równo i spokojnie. Przetarł oczy, podłożył łapki pod głowę, wyciągnął całe ciałko, było mu bardzo wygodnie. Leżał teraz i odpoczywał. Poczuł senność. Słonko wysyłało swe promyki na ziemię, by pogłaskały każdy kwiatek, każdy listek i każdą roślinkę. Kotek poczuł przyjemny dotyk ciepłych promieni. Zamknął oczy. A promyczki jeden po drugim głaskały go, przyjemnie ogrzewając. Po chwili pojawił się delikatny wiaterek, który kołysał listki i gałęzie, jakby do snu. Pochylił się nad kotkiem i też go kołysał, trzymając w swoich ramionach. Kotek poczuł, jak wiaterek przesuwając się teraz po nim od głowy do łap, do pazurków samych, z wolna uwalnia go od smutków, i jeszcze raz, i jeszcze delikatnie przesuwając się od głowy w dół ciałka, zabiera z sobą całe niezadowolenie. Kotek poczuł się tak dobrze, poczuł się spokojny, jakby obmyty ze wszystkich swoich dużych i małych zmartwień. Otworzył wolno oczka i popatrzył na chmurki, które płynęły po niebie, nie spiesząc się, leniwie, nie przeganiając się, zgodnie. Płynęły i płynęły, a wiatr wolno je popychał. Kotkowi było tak dobrze. Nagle jedna mała kropelka spadła mu na nos. Co to ? -zdziwił się. Rozejrzał się dookoła i zobaczył, jak kwiatki wyciągają swoje małe główki do kropli deszczu, zupełnie jak on pyszczek do miseczki z mlekiem. Usiadł na trawie. Przeciągnął się. Kropelki deszczu wolno, lecz miarowo spadały na spragnione roślinki. Wraz z tym delikatnym deszczem wróciła mu siła. Wstał, otrząsnął futerko, uśmiechnął się do siebie zadowolony. Pora iść do domu -pomyślał. Ale dziwną przeżyłem przygodę w tym ogrodzie, gdzie przyprowadził mnie motylek. Wrócę tu jeszcze -obiecał sobie -tu jest tak pięknie i spokojnie. Wyprężył się do skoku i jednym zamachem przeskoczył płot. Radośnie machając ogonem, wracał do domu.

Po zakończeniu relaksacji, można jeszcze raz przeczytać bajkę i sprawdzić, jakie informacje zapamiętało dziecko (także to nieco starsze).
Uczniu, jeśli potrafisz czytać, zrób to samodzielnie lub wspólnie z rodzeństwem.

https://learningapps.org/display?v=pvaek6mtc20 – wersja z napisami
https://learningapps.org/display?v=pczw76ruk20 wersja ze zdjęciami

Tutaj link do innych tekstów relaksacyjnych:
https://pedagogika-specjalna.edu.pl/terapia-pedagogiczna/relaksacja-dla-dzieci-mlodziezy/

Materiały opracowano z wykorzystaniem zasobów pixabay.com i symboli od koleżanek z AAC .

Facebooktwitter