Przedstawiam propozycje kilku prostych i przyjemnych sposobów na wsparcie dziecka z trudnościami z zakresu integracji sensorycznej.
Bieganie – jest elementem wspomagania integracji. Często zresztą słychać to, gdy pytamy dzieci “Czemu tak biegasz?” odpowiedź “Bo muszę”. I tak rzeczywiście jest – dzieci muszą, potrzebują ruchu, dzięki niemu uczą się swojego ciała i tego, na ile ono może sobie pozwolić, dochodzi jeszcze równowaga, praca mięśni.
Tor przeszkó podczas spaceru w lesie – “wdrap się, przeskocz, biegnij, omiń i biegnij” Tor przeszkód możemy robić w każdych warunkach: w domu z krzeseł, w ogrodzie, Dziś jednak proponuję tor podczas spaceru w lesie, gdzie jest dużo zwalonych drzew i naprawdę trzeba się pochylać, przechodzić, omijać i przebiegać. Taki tor przeszkód wpływa nie tylko na rozwój orientacji, zwinności i reakcji wspierając układ przedsionkowy, ale i nasze inne zmysły – zmysł dotyku (liście, kora drzew, mech), słuchu (szum drzew, śpiew ptaków), węchu (zapach ściółki, wilgoci np. po deszczu).
Wyciąganie ubrań z pralki, wkładanie do pralki, rozwieszanie mokrego prania – róznorodene faktury, materiały na wyciągniecie ręki, ugniatanie, wciskanie, wyciąganie. Pamiętajmy, że bardzo często obowiązeki domowe to również świetne ćwiczenia sensoryczne.
Chodzenie po powalonym drzewie, po krawężniku – doskonale ćwiczy zmysł równowagi, planowanie ruchów a dzieci to uwielbiają. Możemy tą zabawę dowolnie modyfikować np. chodzenie tylko po kostkach chodnika bez dotykania lini, chodzenie po co drugiej, trzeciej kostce etc.
Jedzenie palcami – pozwala doświadczyć dotykania faktur, których nie uda nam się kupić nigdzie; śliskość, lepkość, ciepłe, gorące, tłuste, galaretowate – pozwólmy dzieciom doświadczać bez wględu na ich wiek. Jedzenie z palcami możemy również połączyć z wąchaniem i odgadywaniem smaku potraw.
Opracowała: K.Biel