Znamy się z tą pięćdziesięciolatką od samego początku…
Byłam nauczycielką matematyki w Szkole Podstawowej nr 1 w Wieliczce kiedy powstała pierwsza klasa specjalna przy naszej szkole. Zdarzyło się, że w ramach zastępstw miałam lekcje w tej klasie. Wkrótce przy tej szkole powstała również Szkoła Specjalna mająca do dyspozycji tylko dwie sale lekcyjne. W następnych latach szkoła wzbogaciła swoją lokalizację o dwie „piwniczne” sale w sąsiednim Liceum Ogólnokształcącym, a także salki katechetyczne przy Klasztorze Reformatów. W 1988 roku mając etat nauczyciela matematyki w Szkole Podstawowej nr 1 zaczęłam uczyć dodatkowo w szkole specjalnej w niepełnym wymiarze godzin. Po kilku latach zostałam pełnoetatowym nauczycielem tej szkoły. Wiele osób było zdziwionych, że tak dobre warunki pracy zmieniłam na tak trudne. Ale to była dobra decyzja. Minęło 20 lat, szkoła nadal nie miała własnej siedziby, ale miała wspaniałych ludzi – kompetentnych, koleżeńskich, życzliwych dla dzieci i dla siebie. Każdy kto pracował a w takiej atmosferze stawał się lepszym człowiekiem.
Świąteczne spotkanie w szkole – od lewej Beata Markowska, Bożena Prochwicz, Elżbieta Radziemińska i Grażyna Cieśla
Przez 10 lat jeździłam z dziećmi na dwutygodniowe turnusy rehabilitacyjne, których głównym organizatorem była pani Magdalena Sitko. To ona wypraszała w różnych firmach datki, za które kilkoro najbiedniejszych dzieci ze szkoły miało pokryty pobyt. Na uśmiechniętych buziach dzieci widać było jak radosne to były dni – bogate w różne atrakcje, doznania, które zostawały na długo w pamięci.
Jestem na emeryturze prawie 20 lat i także mam wiele niezapomnianych wspomnień. Pamiętam te wieczory kiedy wykonywaliśmy dużo prac związanych z adaptacją nowego budynku szkoły przy ulicy Niepołomskiej, a który stał się na wiele lat naszą szkołą. Ile przy tej pracy było dowcipów, żartów i śmiechu. Jakie miłe były spotkania z okazji różnych uroczystości szkolnych. Do dzisiaj emeryci zapraszani przez Dyrekcję biorą udział w obchodach Dnia Edukacji Narodowej. Idziemy na te spotkania chętnie i w dobrym nastroju, bo przecież nadal czujemy się częścią tego grona pedagogicznego. Przez wiele lat raz w roku organizowane były wspaniałe autokarowe wycieczki w miejsca ciekawe i piękne, zarówno w Polsce jak i za granicą. Wielu z nas było w tych miejscach pierwszy raz. Wycieczki nie tylko kształciły, ale także bardzo nas integrowały. To były piękne dni.
Niestety czas płynie. Trzeba było pożegnać coś było sensem życia i przejść na emeryturę. Zostały piękne wspomnienia…
Elżbieta Radziemińska
Autorką wspomnień jest pani Elżbieta Radziemińska – emerytowana, wieloletnia nauczycielka w latach 1988 – 2001. Stanowcza, zdecydowana i budząca respekt wśród uczniów jak na nauczycielkę matematyki przystało, jednocześnie niezwykle pogodna, otwarta, zawsze uśmiechnięta oraz wprawiająca w dobre samopoczucie wszystkie osoby wokół siebie.