Szopki krakowskie

Stoją szopki na rynku,
blaskami się mienią.
Wieżyczki wyklejane
złotem i czerwienią.
Witraże ozdobne
w maleńkich okienkach,
a każdej szopeczce
Józef i Panienka (…)

Ten wiersz Ewy Stadtmuller towarzyszył uczniom klasy 3 gimnazjum, którzy już tradycyjnie udali się do Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, aby obejrzeć i podziwiać pokonkursową wystawę szopek krakowskich. Co roku szopki są inne, jeszcze bardziej zachwycające i kolorowe. Miniaturowe budowle odwzorowujące Kościół Mariacki, fragmenty Rynku Głównego, złote kopuły Wawelu wymagają wielu miesięcy pracy. Z zainteresowaniem obejrzeliśmy film o budowaniu szopki od projektu aż po wykańczanie witrażyków i wież. Podczas innej projekcji zobaczyliśmy, ilu rzemieślników potrzeba, aby stworzyć delikatną bańkę w kształcie szopki. Jednych z nas zachwyciły pokaźne szopki, wyższe od niejednego ucznia, innych – maleńkie szopeczki oglądane przez lupę. Jedno jest pewne: zwiedzanie kolorowego świata krakowskich szopek to niezapomniane przeżycie.

Opracowała: K.Majcherczyk

Facebooktwitter